środa, 28 czerwca 2017

Oldenlitz, Pomnik Gloria Invicta i Mauzoleum Morra.

Działo się to dwanaście stuleci po tym jak Sigmar wódz Unberogenów, zwany Młotodzierżcą, a przez wielu także Młotem na Gobliny zjednoczył przeciw wspólnemu wrogowi osiem ludzkich plemion i został w Reikdorfie koronowany przez Ar-Urlyka na Imperatora. Tamtego dnia położono podwaliny pod mury Imperium. Był to dzień, w którym Gobliny, Orkowie i wszyscy ich bezbożni sojusznicy zostali wypędzeni ze Starego Świata. Dzień w którym ludzie uwierzyli, że mogą niepodzielnie panować nad krainą położoną wzdłuż rzeki Reik. Jakże złudna i naiwna była to nadzieja...

W AS1244, gdy Baronią Nordlandu władał Wielki Książę Einrich Moltke, na polach otaczających Beeckerhoven rozegrała się jedna z największych bitew stoczonych na ziemiach prowincji. Hordy Nieumarłych, dowodzone przez nekromantę Dietera Helsnichta, niemal doszczętnie rozbiły wojska baronii a Elektora i jego gwardię osobistą otoczyły.

Ze zbrojnej świty przy życiu pozostał jedynie pochodzący z Oldenlitz przyjaciel i zaufany Elektora rycerz Hans von Korff oraz jego czterej synowie Ernst, Kurt, Seiger i Vorster. Dosiadający bojowych rumaków wojownicy wiernie trwali u boku Wielkiego Księcia Einricha. Brocząc z licznych ran, w potrzaskanych pancerzach i pozbawieni nadziei na zwycięstwo ludzie mechanicznie odpierali nieustępliwe ataki Ożywieńców. Nie było nadziei, tylko przeraźliwa cisza towarzysząca Nieumarłym, ból ran, ogień trawiący zmęczone mięśnie, pot zalewający oczy i śliskie od czarnej krwi dłonie i przerażający śmiech Nekromanty, bowiem Dieter Helsnicht bawił się nimi tak jak kot bawi się złapaną myszą. Bezwolni Ożywieńcy całkowicie poddani woli Nekromanty nie stawiali zasłon i nie unikali coraz bardziej rozpaczliwych ciosów. I choć Nieumarli jeden po drugim padali u stóp dzierżącego Runiczny Kieł Księcia Elektora i jego przybocznych, to Ożywieńców były setki, a ludzi pół tuzina. Pierwszy padł Ernst, przebity włócznią  odzianego w pordzewiałą kolczugę Szkieleta, później Vorster i Kurt przygnieceni przez tuzin Zombie. Gdy na ziemię z rozerwaną tętnicą upadł Seiger, Hans von Korff oszalał i niepomny na obronę, uderzył ostrogami konia i zaatakował bez opamiętania i litości ciosami długiego miecza wyrąbując sobie drogę do Czarnoksiężnika.

Nekromana zaskoczony nagłym wybuchem furii Hansa von Korffa zawahał się, a gdy od południa rozległ się dźwięk trąb i rogów bojowych w oczach Czarnoksiężnika pojawił się strach. Kilka uderzeń serca później, zza linii drzew wyjechała ciężka konnica a w powietrzu załopotały chorągwie Middenheim i Kisleva. Templariusze Białego Wilka i Husarzy wbili się klinem w niepokonane dotąd oddziały Nieumarłych, a Wielki Książę Nordlandu, wykorzystując zamieszanie w szeregach Ożywieńców zaatakował Czarnoksiężnika. Nekromanta w akcie desperacji wykrzykując bluźniercze inkantacje splótł wokół swych dłoni strzępy plugawej Dhar. Utkany z mroku pocisk trafił w pierś Hansa von Korffa. Twarz szarżującego rycerza wykrzywił upiorny grymas bólu, Hans von Korff w milczeniu osunął się na zad konia z odchyloną do tyłu głową i oczami zasnutymi mgłą, a z pozbawionych czucia dłoni wysunął się miecz i tarcza... Nim Nekromanta zdołał wypowiedzieć kolejny wers bluźnierczego zaklęcia Wielki Książe Einrich Moltke potężnym uderzeniem Runicznego Kła ściął głowę Czarnoksiężnika. W chwilę później Ożywieńcy rozsypali się w pył.

Wielki Książe Einrich Moltke długo opłakiwał swojego przyjaciela, a gdy łzy rozpaczy przestały płynąć z oczu Elektor Nordlandu udał się wraz ze swoją świtą do Oldenlitz, rodzinnego miasta Hansa von Korffa gdzie nakazał mistrzowi gildii kamieniarzy oraz metalurgów i ludwisarzy wzniesienie mauzoleum w którym pochowano Hansa von Korffa oraz jego synów, a następnie ufundował pomnika Gloria Invicta upamiętniającego czyny rycerza.

***
Dziś mam dla szanownego państwa-draństwa zdjęcia pomnika Gloria Invicta oraz Mauzoleum Morra. Jest to kolejny ukończony moduł, który wejdzie w skład makiet do miejskiego stołu Oldenlitz do Warheim FS. Krótką historię powstania pomnika i mauzoleum możecie przeczyta powyżej, a więcej informacji na temat powstawania makiety znajdziecie na łamach bloga DansE MacabrE.












Zachęcam także do POLUBIENIA gry Warheim FS na FB,
dołączenia do BLOGOSFERY oraz komentowania wpisów!
Zapraszam także na forum AZYLIUM, które skupia graczy
Mordheim i Warheim FS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz